Konstrukcja człowieka.

Dzisiaj podczas rozmowy z żoną nasunął mi się pomysł na artykuł. Otóż postanowiłem poruszyć temat tego jak skonstruowany jest człowiek. Mam nadzieję, że zastanawialiście się kiedyś nad tym dlaczego właśnie tak wyglądamy, jak wyglądamy. Nie chodzi mi tutaj o to czy jesteśmy ładni, czy też nie – ale raczej o budowę fizyczną, układ naszych narządów i ich rozmieszczenie. Jeśli się nad tym nie zastanawialiście, to jest dobry moment by to zrobić.

Czemu jesteśmy tak dalecy od doskonałości?

Gdy spojrzeć na istotę  ludzką w sposób najbardziej obiektywny, jak tylko to możliwe będąc tą właśnie istotą, możemy zauważyć, że pewne rozwiązania zastosowane w naszym organizmie są co najmniej dziwne. Oczywiście nie chcę tutaj twierdzić, że nie jesteśmy istotą bardzo rozwiniętą czy też skomplikowaną – bo rzeczywiście na tym etapie naszego pojmowania, jako człowieka, taką właśnie istotą jesteśmy. Ale dlatego tymbardziej nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak łatwo możemy stracić życie.

Układ pokarmowy i układ oddechowy.

Jak powszechnie wiadomo, mamy takie dwa układy, z których jeden służy do oddychania a drugi do przemiany pokarmu na inne składniki, niezbędne nam do życia. I do niczego bym się może nie przyczepił, gdyby nie fakt, że „wejście” do obu tych układów znajduje się bardzo blisko siebie. Czy zdażało Wam się, że próba połknięcia czegoś w większej ilości powodowała, że nie mogliście oddychać? Jak tak miałem i znam takich osób więcej. Czy to jest rozwiązanie dobre? Mam pewne wątpliwości, szczególnie, że podczas picia woda może trafić nie do tego układu co powinna! A zatem jesteśmy bardzo blisko tragedii. Jest to moim zdaniem znaczna niedoskonałość i oczekuję od natury, że nasi potomkowie w drodzę ewolucji ten mankament jakoś poprawią.

Ciąża i poród.

Sam fakt, iż możemy przyjść na ten świat i w nim żyć, jest bardzo pozytywną informacją i tutaj należą się brawa dla natury, że mamy taką możliwość. Ale czy rzeczywiście nie dało się tego rozwiązać lepiej? Sam okres ciąży to dla dziecka okres próby – czas przetrwania. Czy zdoła ono przeżyć do czasu porodu. Na dziecko czeka wiele niebezpieczeństw, a przecież jeszcze się nawet nie urodziło. I zakładając, że pominiemy wszystkie możliwe choroby, jakie owe dziecko mogą spotkać – nawet jeśli „dorośnie” na tyle, by móc wydostać się na świat i przeżyć, to w chwili porodu np. owinie się pępowiną i nieszczęście gotowe. Już nie wspominając o tym, że ułożenie dziecka może być nieprawidłow, etc. Rozumiem, że jakaś selekcja musi być – ktoś umierać musi. Ale zawsze wydawało mi się, że polegało to na tym, że słabe jednostki giną, a mocne żyją dalej. W tym wypadku jest to raczej metody „chybił, trafił” i w żadnym wypadku nie zależy od siły danej jednostki. Trochę to nie sprawiedliwe, ale przecież nikt nie mówił, że życie jest sprawiedliwe.

Jakie Wy dostrzegacie niedoskonałości?

Postanowiłem, że na chwilę obecną zakończę ten temat i dam możliwość Wam wzięcia w nim udziału. Bardzo proszę o zgłaszanie mi Waszych spostrzeżeń na temat konstrukcji człowieka oraz wszystkich jego wad, jakie uda Wam się znaleźć. Mój mail bezsens@bezsens.info. Oczywiście możecie również zapisać je w komentarzach poniżej. Postaram się systematycznie aktualizować ten temat, jeśli tylko będą ciekawe propozycje.

Pozdrawiam

Michał Cieślak

Więcej o Michał Cieślak

Uważam, się jeszcze za młodego człowieka, choć w życiu zaliczyłem już kilka checkpoint'ów, takich jak: ślub, dzieci, własna firma, własne mieszkanie, itp.

27. Lipiec 2009 przez Michał Cieślak
Kategorie: Człowiek | Tagi: | Napisz komentarz

Napisz coś ciekawego

Pola wymagane są zaznaczone * markiert


Visit Us On FacebookVisit Us On LinkedinVisit Us On TwitterVisit Us On Google PlusVisit Us On PinterestVisit Us On YoutubeCheck Our Feed