Zarabianie na grach flash – ciąg dalszy…
Jakiś czas temu pisałem kilka słów na temat tego, jak zarabiać na grach flash i postaram się teraz podzielić doświadczeniem, jakie zdobyłem od tamtego czasu. Otóż jak część z Was wie, jestem właścicielem strony GRYzonie.pl już dłuższy czas – a mianowicie od roku 2004. Okazuje się jednak, że dopiero ostatni rok był dla mnie przełomowy w dziedzinie zarabiania bezpośrednio na grach flash.
W ubiegłym roku wystartowała strona Gameonade.pl, która w założeniu miała być skierowana przede wszystkim do użytkowników zagranicznych, ze szczególnym uwzględnieniem rynków anglojęzycznych. Niestety jeśli chodzi o pozycjonowanie, nie osiągnęliśmy zbyt wielu efektów, ale i nie było w tym kierunku zbyt wiele włożonej pracy. Udało mi się jednak sporo dowiedzieć i zorientować, jeśli chodzi o bezpośredni rynek gier flash. Poza granicami naszego kraju, a w szczególności w USA i Anglii rynek ten jest o wiele mocniej rozwinięty od naszego. Czemu nie można się dziwić, skoro językiem angielskim porozumiewa się znacznie więcej osób niż językiem polskim. Na to ma również wpływ inny czynnik. Możliwości zarobkowe są tam zdecydowanie większe, niż na naszym ojczystym rynku. Stawki za odsłony/kliknięcia reklam są nawet kilkukrotnie wyższe, a potencjalnych odbiorców jest wielokrotnie więcej. Reasumując, jest to rynek większy, lepiej płatny i bardziej rozwinięty – a przez to również panuje tam większa konkurencja.
Ale zacznijmy od początku…
Strona z grami
Jako właściciel kilku stron, w tym dwóch zasadniczych z grami online, muszę stwierdzić, że każdy lub prawie każdy producent gier flash powinien mieć swoją stronę z grami. Nie koniecznie tylko z własnymi grami – wszystko kwestia podejścia. Ja do tej pory trzymałem się zasady, że publikuje tylko własne gry lub takie, do których mam wykupioną licencję. W związku z tym były one zintegrowane z systemem zapisywania wyników, posiadały moje intro, itp. Jednak takie podejście w dzisiejszych czasach jest mocno ryzykowne i wymaga wielu nakładów. Ja jestem w sytuacji posiadacza praw do ponad 70 gier i kilkunastu kolejnych, czekających na dokończenie, więc opieranie się tylko na własnych produkcjach jest względnie do zaakceptowania. Jednak nie każdy twórca gier posiada tyle tytułów, a ciężko zbudować popularny portal, który oparty jest o 2 lub 3 gry. Szczególnie, gdy dopiero rozpoczyna się przygodę z programowaniem gier – z jedną grą ciężko zatrzymać użytkowników na stronie.
W sieci jest wiele przykładów, które potwierdzają taką praktykę. Wystarczy spojrzeć na jednego z lepszych developerów ostatnich czasów, a mianowicie Nitrome.com. Są to producenci mocno charakterystycznych gier flash, których cechą szczególną jest grafika pikselowa. Każda z gier posiada ich własne animowane intro. Do tego w grze można znaleźć tzw. credits – czyli informacje o autorach. W ten sposób, pomimo sprzedawania licencji (i to często nie na wyłączność a za duże sumy pieniędzy) udało im się wypromować swoją własną witrynę do tego stopnia, że jest odwiedzana przez miliony graczy każdego miesiąca – stanowiąc dodatkowe źródło dochodów.
Przykład Nitrome, dotyczy akurat bardzo poważnej i dobrze zbudowanej firmy, która odniosła spektakularny sukces w tej dziedzinie. Ale jest wiele innych przykładów, które tę teorię mogą potwierdzić. Wystarczy zobaczyć stronę TeaGames.com, gdzie znajdziemy również produkcję tylko lub w większości wykonane przez autora/autorów strony – a mimo to, mogą poszczycić się dużą popularnością swojej witryny. Mimo, iż gier jest tam zaledwie kilkadziesiąt. Oczywiście, wiele z nich to bardzo dobre i oryginalne gry. Trzeba również pamiętać, że ta strona istnieje już od wielu lat, a gry, które tam znajdziecie były dosyć unikalne w czasach, gdy pierwszy raz były publikowane.
Chciałbym przytoczyć jeszcze jeden przykład, gdzie autorowi gier udało się wypromować witrynę tylko swoimi własnymi grami. Chodzi o stronę Orisinal, gdzie znajduje się szereg bardzo pięknie wykonanych gier, zarówno graficznie, jak i muzycznie. I mimo, iż są one stosunkowo proste do zaprogramowania, to dzięki porządnej oprawie, zyskały bardzo wielu zwolenników.
Jeśli nie wierzycie w sukcesy tych witryn, albo np. pierwszy raz o nich czytacie/słyszycie – to proponuję popatrzeć na ranking Alexa.com, gdzie można w prosty sposób porównać kilka witryn jednocześnie. Przykładowy screen:
Ten niski paseczek na samym dole to GRYzonie.pl, które odwiedza około 200 tysięcy unikalnych użytkowników miesięcznie. Porównanie tych wykresów może dać orientacyjną skalę popularności poszczególnych witryn. Oczywiście, nie da się w pełni porównać strony polskiej, ze stronami np. z USA, gdyż polscy użytkownicy znacznie rzadziej mają zainstalowany toolbar Alexa, który jest potrzebny do monitorowania odwiedzalności stron. Nie mniej jednak jest to chociaż poglądowa informacja, która pozwala ocenić ich popularność.
Z własnego doświadczenia wiem, że warto. Wystarczy, że jedna gra trafi na popularny portal, typu mindjolt.com i w ciągu jednego dnia przybywa około 1000 – 2000 unikalnych użytkowników, którzy pragną zobaczyć stronę producenta gry. Istnieje szereg witryn, które z pewnością potrafią dostarczyć znacznie większą ilość użytkowników, jak to było w przypadku strony Nitrome i ich gier, które znalazły się na Miniclip.com.
Oczywiście sami odwiedzający, to dopiero połowa sukcesu. Drugą połowę stanowi zarabianie na ich obecności. W większości przypadków będzie to zarobek poprzez wyświetlanie reklam. A tutaj warto poświęcić czas na poznanie programu Google AdSense. Wiem, że wciąż są osoby, które nie wierzą iż cokolwiek można zarobić – a jeśli już to zaledwie kilka dolarów miesięcznie. Cóż, mogę dodać tylko tyle, że już nie zarabia się w Dolarach, a w Euro – przynajmniej tak jest w Polsce – a miesięcznie można spokojnie zarabiać ponad 1000 Euro. Moje doświadczenia dotyczą głównie polskiego rynku. Wystarczy więc wziąć pod uwagę większe stawki za kliknięcie np. w USA i już widać jak wysokie mogą być potencjalne zarobki z tego, że Wasza gra staje się popularna i przyprowadza nowych użytkowników na Waszą stronę. Jestem pewny, że tego typu zarobki są na tyle duże, że warto je dodać do swojego portfela. Możliwości zarabiania na własnej stronie jest znacznie więcej, ale chciałbym skupić się na bezpośrednim zarabianiu z gier.
Czas wypełnić portal grami
A zatem, mamy już swoją wymarzoną witrynę z wymarzoną nazwą. Zakładam, że potraficie programować i napisać taką stronę samemu. Jeśli jednak tego nie potraficie, można skorzystać z gotowych rozwiązań, których również nie brakuje. Nawet skrypt WordPress z odpowiednimi modyfikacjami się do tego nadaje. Są też gotowe płatne skrypty, które wspomagają proces dodawania gier bezpośrednio z takich systemów, jak np. Mochi. Jednym z nich jest http://www.arcadescript.com/ – nie miałem okazji go testować, gdyż do tej pory sam pisałem lub zlecałem napisanie skryptu. Wiem jednak, że wiele osób wykorzystuje go do budowy swojej strony z grami (zwłaszcza na początku).
Tak jak wspomniałem wcześniej, zapełnienie strony tylko własnymi grami, jest dosyć trudne. Własne gry będą służyły nam do przyciągania użytkowników, ale gry wyprodukowane przez innych, pomogą nam tych użytkowników zatrzymać na dłużej. Ogromną liczbę gier można znaleźć na wspomnianym już MochiMedia. Poniżej zamieszczam mały banerek, gdyby ktoś nie wiedział jeszcze o co chodzi:
Wystarczy zarejestrować się jako wydawca (Publisher) i już można zupełnie za darmo korzystać z całej bazy dostępnych tam gier. Co ciekawsze, publikowanie tych gier wraz z reklamami Mochi będzie dodatkowym źródłem dochodów. A to dlatego, że jako wydawca, otrzymujemy część z zysków z reklam, jaki dana gra uzyskała. A zatem nie tylko otrzymujemy tysiące gier, ale i możliwości zarobkowe. Nie ma się jednak co oszukiwać. By na tym systemie zarobić jakieś konkretne pieniądze tylko jako wydawca, trzeba mieć naprawdę bardzo popularny portal. I nie mówię tutaj o setkach odwiedzających, ale o tysiącach i to każdego dnia.
Istnieją również inne miejsca, gdzie można poszukać gier, np: CPMStar czy też Fizzy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by pobierać gry bezpośrednio z portali z grami, które taką możliwość udostępniają. Wystarczy poszukać „free games for your website” w google i znajdziecie ogrom takich stron.
Czas na własne gry
Dużo napisałem na temat posiadania strony z grami, ale ciągle nie doszedłem do kwestii zarabiania bezpośrednio na grze. Istnieje na to kilka sposobów. Pierwszy, i najczęściej wybierany przez startujących developerów, jest szukanie sponsora czy też innymi słowy licencjobiorcy naszej gry.
Wygląda to mniej więcej tak. Robimy grę, taką jak nam się podoba, a następnie szukamy strony z grami, która zechcę taką grę od nas kupić. Z tym, że słowo kupić, może mieć tutaj bardzo dużo znaczeń. Chodzi o to, że grę można sprzedać na wiele różnych sposobów i za bardzo różne pieniądze. Postaram się wymienić kilka z nich.
- Sprzedaż na wyłączność (Exclusive)- jest to opcja najkorzystniejsza z punktu widzenia kupującego, gdyż tylko on będzie w posiadaniu tej gry. A zatem gra nie pojawi się na konkurencyjnych stronach, chyba, że sam się na to zdecyduje. W takim wypadku może również być brane pod uwagę sprzedanie gry wraz z kodem źródłowym do gry i przekazaniem pełni majątkowych praw autorskich. Z tą chwilą tracimy prawa do dalszej sprzedaży gry, a zyskuje je nabywca. Może ją sprzedać nawet kolejnym podmiotom nie pytając Ciebie, jako autora o pozwolenie. Wydawać się może, że żaden interes w takiej sprzedaż, ale trzeba mieć na uwadze, że tego typu transakcje zazwyczaj przynoszą nam znacznie większą ilość pieniędzy, niż jakakolwiek inna sprzedaż. Chodzi oczywiście o jednorazową ilość pieniędzy. W dłuższej perspektywie może okazać się inaczej.
- Licencja z pierwszeństwem (Primary License) – czyli sprzedajemy licencję na naszą grę wybranej firmie, z zastrzeżeniem, że np. nie sprzedamy tej gry nikomu innemu (czy też inaczej rzecz ujmując, nikt inny nie opublikuje tej gry u siebie) wcześniej niż za tydzień. Zazwyczaj jest tak, że wstawiamy do gry logo/intro sponsora i jeśli będziemy chcieć tę grę gdzieś indziej opublikować, to jest to możliwe, ale tylko jeśli logo sponsora wciąż w tej grze jest zawarte. Często ten model jest wykorzystywany na zasadach takich, że gdy gra będzie dystrybuowana na inne strony, to developer ma możliwość zamieszczenia w niej reklam i z tych reklam ma dodatkowe źródło przychodu. Oczywiście nie jest to regułą i wszystko zależy od umowy między stronami. W niektórych wypadkach jest tak, że mimo sprzedania Primary License, nadal możemy sprzedać licencję innym witrynom, ale z zastrzeżeniem, że dana wersja gry pojawi się tylko na tych witrynach. Natomiast wersja, która pójdzie do tzw. dystrybucji będzie tylko jedna i będzie posiadała logo i intro sponsora. Tak mniej więcej to wygląda. Ten rodzaj licencji jest ostatnio chyba najbardziej popularny, a jej uzupełnieniem jest Site lock opisany niżej. Kombinacja tych dwóch oraz możliwości wyświetlania reklam, jest chyba najlepszym z możliwych rodzajów licencji.
- Licencja do dystrybucji na danej witrynie (Site-lock license) – ten rodzaj licencji został wspomniany przy opisie Primary License. Chodzi o to, że sprzedajmy licencję na grę z zastrzeżeniem, że jest ona zablokowana i możliwa do wyświetlania tylko w obrębie danej witryny. Takich licencji można sprzedać wiele i czasem może okazać się, że zarobimy na tym więcej, niż na sprzedaży tylko licencji na wyłączność.
W teorii wszystko wygląda bardzo dobrze, problem jednak pojawia się w momencie, gdy już nasza gra jest gotowa i nie wiemy gdzie się udać, by poszukać potencjalnych nabywców. Można to robić na dwa sposoby (można pewnie i na więcej, ale ja znam dwa zasadnicze) – a w zasadzie oba te sposoby powinny być wykorzystywane jednocześnie, by zapewnić sobie odpowiednio dużo szans na znalezienie zainteresowanego kupnem wydawcy.
Pierwszy sposób, to umieszczenie gry gdzieś w internecie, ale w taki sposób, by ograniczyć dostęp do niej tylko wybranym osobom (sponsorom), a następnie napisać do wybranych sponsorów pytanie o to, czy zechcieliby taką grę zasponsorować. Nie ma co ukrywać, że nasze poszukiwania najlepiej nakierować na strony anglojęzyczne. Można szukać w Polsce (sam kiedyś kupowałem gry od developerów), ale warunki finansowe będą zapewne gorsze, niż na bardziej rozwiniętych rynkach. Trzeba jednak pamiętać, by gra była przetłumaczona na język angielski. Już przy tworzeniu gry, dobrze jest przewidzieć możliwość łatwego tłumaczenia jej na różne języki – może być tak, że po sprzedaniu Primary License znajdą się właściciele witryn z różnych krajów, którzy będą chcieli nam zapłacić trochę pieniądzy w zamian za to, że sprzedamy im wersję przetłumaczoną na ich język.
Gdzie szukać sponsorów? Oto mała lista, którą mogę się z Wami podzielić:
- Miniclip.com
- Mindjolt.com
- ArmorGames.com
- Kongregate.com
- Newgrounds.com
- Agame.com (http://www.spilgames.com/)
- ArcadeTown.com
- 2dplay.com
- minijuegos.com
- crazymonkeygames.com
- bubblebox.com
- king.com
- gameonade.com ;)
Tych adresów jest znacznie więcej, ale nie ma sensu ich tutaj wszystkich wymieć, gdyż zaraz dowiecie się o drugim sposobie poszukiwania sponsora. A mianowicie o witrynie, która została stworzona właście specjalnie do tego celu. Warto zapamiętać ten adres, choć jest dość długi: FlashGameLicense.com. Wystarczy się zarejestrować, a już po chwili będziecie mogli dodać swoją grę na listę gier oczekujących na sponsora. Dodatkowo istnieje możliwość zakodowania gry w taki sposób, by kod źródłowy po dekompilacji gry stał się mniej czytelny lub nawet zupełnie niemożliwy do odczytania. Dzięki temu zmniejszacie ryzyko, że gra zostanie skradziona przez nieuczciwych wydawców (zazwyczaj z Chin lub Rosji ;) ) zanim znajdzie właściwego sponsora.
Jednak samo dodanie gry to jeszcze nie wszystko. Jeśli nasza gra jest wysokiej jakości, to może to być krok wystarczający, gdyż autorzy strony bezpośrednio będą kontaktować się ze sponsorami, polecając naszą grę. Jednak warto poświęcić więcej czasu i mimo wszystko napisać do potencjalnych sponsorów samemu, gdyż czasem dzięki temu może nam się udać znaleźć lepsze warunki. Należy pamiętać, że po znalezieniu sponsora i otrzymaniu wynagrodzenia, autorzy strony FlashGameLicense powinni otrzymać 10% wynegocjowanej kwoty. Jak wiadomo nie ma nic za darmo. Ale można spojrzeć na to z tej strony – lepsze 90% ze sponsoringu i 10% dla pośrednika, niż 0% ze sponsoringu i 0% dla pośrednika.
Opisane wyżej metody są dobre, ale nie zawsze najlepsze. Tzn. nie zawsze warto szukać sponsorów. Wystarczy się chwilę nad tym zastanowić. Dlaczego sponsorowi będzie opłacało się zapłacić nam za to, że dodamy jego logo i intro? Czy nie lepiej wykorzystać potencjał naszej gry i zrobić tzw. self sponsoring – czyli być sponsorem dla samego siebie? Skoro już mamy własną witrynę z grami, to zamiast szukać sponsora, można pominąć ten krok i samemu zadbać o propagowanie gry w internecie. Jeśli gra jest dobra, to sama szybko się „rozejdzie”. Oczywiście, szczególnie na początku, sponsor może być interesujący również dlatego, że nasza gra będzie wyświetlana na jego wysoce popularnej stronie i pozwoli nam wypromować naszą markę (tak jak to miało miejsce w przypadku Nitrome). Ale z czasem, może okazać się, że więcej korzyści przyniesie nam samodzielna dystrybucja gry. Właściciele Nitrome już kilka gier w ten sposób udostępniło. Postanowili spróbować zarobić na reklamie w grach oraz sprzedaży wirtualnych dóbr. Nie wiem jak na tym wyszli, ale sam fakt, że próbowali świadczy o tym, że ten sposób również wart jest uwagi.
Reklama w grach
Tak jak już wspominałem, można zarabiać na grach za pośrednictwem reklam. Wymienione wcześniej Mochi, CPMStar, Fizzy, a nawet polskie Flashads.pl umożliwiają nam to, jednak samo dodanie się do systemu, to dopiero 1/100 tego, co jeszcze przed nami. Jeśli już jesteśmy zarejestrowani, w którejś z wymienionych witryn, to proces dodawania gier nie różni się zbytnio.
Istnieje kilka odmian reklam, które można zamieścić w grach. Właściwie można powiedzieć o dwóch głównych odmianach. Wszystkie wspomniane sieci wymagają reklamy w trakcie ładowania się gry. Jest to moment, w którym użytkownik i tak musi czekać, aż gra się załaduje – więc warto pokazać mu coś innego, a w tym konkretnym wypadku np. reklamę. Taka reklama będzie się wyświetlała tyle razy, ile razy ktoś włączy grę. Gdy gra już raz się załaduje, każde kolejne granie nie będzie przynosiło nam dochodu. Istnieją pewne metody stosowane przez niektóre strony, które powodują iż za każdym razem, kiedy ktoś zapisze swój wynik, gra jest przeładowywana na nowo. Dzięki temu można otrzymać znacznie większe przychody, niż przy standardowym zapisywaniu wyników. Mnie jednak taki sposób nie podoba się zbytnio, gdyż wydaje mi się mało ciekawy dla użytkownika. Za każdym razem trzeba czekać, aż włączy się gra, co może skutecznie zniechęcać. Taki system stosuje np. mindjolt.com – trzeba tutaj jednak jasno powiedzieć, że z punktu widzenia dochodów, jest to rozwiązanie bardzo opłacalne. Czasem idzie się o krok dalej, gdzie nawet nie czeka się aż użytkownik naciśnie przycisk ” zapisz wynik”, i gdy tylko gra się kończy, automatycznie następuje zapisanie wyniku i przeładowanie gry.
Wspomniałem jeszcze o drugiej wersji reklamy. Chodzi o reklamę, którą można umieścić w dowolnym miejscu gry. Ma ona określone rozmiary i w przypadku Mochi jest to 300×250. Taką reklamę można umieścić np. na końcu gry, gdy użytkownik widzi ekran końcowy. Dobrym rozwiązaniem może być umieszczenie jej również w menu gry. Czyli zawsze jak użytkownik będzie rozpoczynał grę, będzie widział również reklamę. Nic nie stoi na przeszkodzie, by taka reklama pojawiała się również pomiędzy poziomami, co może zwiększyć nasze dochody nawet kilkukrotnie – ważne jest jednak, by czas przejścia między poziomami był na tyle długi, by nie denerwowało to użytkowników. Poza tym istnieje mechanizm, który zlicza czas pomiędzy wyświetleniami reklamy, by sztucznie nie zawyżać ilości wyświetleń. Jeśli więc przejście przez poziom będzie trwało zbyt krótko, to taka reklama i tak nie zostanie uwzględniona w przychodach.
Dystrybucja gier
Tak jak wspomniałem, dodanie reklam to dopiero mały kawałek pracy, jaka nas jeszcze czeka, by zacząć zarabiać. Gdy sam dodałem do MochiMedia pierwszą grę, to przez kilka pierwszych miesięcy zarobiłem zaledwie kilka centów i nie była to informacja zachęcająca do dodawania kolejnych gier. Ale drążąc dalej temat odkryłem kilka sposobów na to, by tę ilość pieniędzy znacząco zwiększyć, i to przy użyciu tej samej gry. Jest tak, że jeśli gra jest bardzo dobra, grywalna, itd – bardzo szybko „sama” zdobędzie popularność. Większość gier, jest raczej przeciętna i one niestety wymagają dodatkowej pracy, w postaci dystrybucji jej wszędzie, gdzie się da.
Już samo dodanie do systemu dystrybucji, jaki jest w Mochi może przynieść nam wymierne efekty. Warunkiem jednak jest to, by gra była na liście gier wyróżnionych (Featured Games), gdyż wiele osób szukających gier, ogranicza swoje poszukiwania tylko do tych wyróżnionych. Z doświadczenia wiem, że jedna gra, która znalazła się na tej liście, w pierwszym tygodniu zarobiła kilkanaście dolarów, natomiast te, które na tej liście się nie znalazły, zarobiły zaledwie kilka centów. Jedna z dodanych przeze mnie gier, zarobiła już 75$, podczas gdy jedyną moją pracą było dodanie jej do systemu dystrybucji, który oferuje wspomniana już wielokrotnie firma. A zatem widać, jak duże może mieć to znacznie.
Kolejnym krokiem, jaki polecam zrobić, jest dodanie gry do dwóch bardzo ważnych serwisów, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się naszej gry. A mianowicie Newgrounds.com oraz Kongregate.com. Co ciekawsze, na Newgrounds jest również możliwość korzystania z ichniejszego systemu reklamy. Nie mniej my ograniczymy się do reklam Mochi, które są dozwolone w tym wypadku. Inaczej wygląda sprawa z Kongregate. Tam niestety nasze reklamy będą zablokowane, gdyż właściciele tej strony nie pozwalają na publikacje gier z reklamami. Ale jest też pozytywna strona. Istnieje system wynagradzania użytkowników i wyświetlenia naszych gier będą przynosiły dochody nawet, gdy będą pozbawione reklam. Dzieje się tak dlatego, że dostajemy procent udziału w zyskach portalu, jakie wygenerowała nasza gra. Po dodaniu naszej gry do wspomnianych witryn ważne jest, by zostały one wysoko ocenione. Jeśli tak się stanie, to mamy gwarantowane kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń – a czasem nawet kilkaset tysięcy. Niektórzy proszą swoich znajomych, rodzinę, innych developerów, by głosowali na ich gry. Ale prawda jest taka, że dobre gry same się obronią i użytkownicy docenią je wysokimi ocenami.
Tak się składa, że jeśli nasza gra stanie się popularna na w/w portalach, to bardzo szybko zacznie pojawiać się na innych (czasem równie popularnych) stronach. W ten sposób rozpoczyna się wędrówka naszej gry, która może zaoszczędzić nam czasu przy dalszej dystrybucji. Warto jeszcze rozważyć użycie API, które dostarczają wspomniane strony, by zachęcić użytkowników do większej ilości zagrań.
Kolejnym krokiem, który warto zrobić, to dodanie gry na stronę Mindjolt.com. Tam jednak, wymagane jest dodanie API, które umożliwia zapisywanie wyników. Gra będzie dostępna nie tylko na mindjolt.com ale pojawi się również np. na Facebook’u. Aby to zrobić, wystarczy odwiedzić adres http://developer.mindjolt.com/ i tam będzie napisane wszystko, co jest nam potrzebne, by gra została dodana do listy oczekujących na akceptację. Niestety, w przeciwieństwie do Newgrounds czy Kongregate, tutaj nasza gra nie zostanie dodana automatycznie. Będziemy musieli poczekać, aż zatwierdzi ją moderator – a w przypadku Mindjolt często nasza gra może nie zostać zaakceptowana. Wtedy niewiele da się już z tym zrobić. Trzeba pogodzić się z tym faktem. Aby zachęcić do wysyłania gier na mindjolt dodam, iż samo umieszczenie tam jednej z naszych gier, wygenerowało około 200$ zysku. Dlatego wydaje mi się, że warto próbować, nawet jeśli nasza praca może pójść na marne.
Gdy już dodamy naszą grę do powyższych stron, pora zastanowić się nad innymi stronami, gdzie jeszcze warto pokazać naszą grę. W zasadzie warto pokazać wszędzie, ale np. wyświetlenia na chińskich stronach nie dadzą nam zbyt wiele dochodu, w przeciwieństwie do stron z USA. Dlatego warto skupić się przede wszystkim na tych drugich. Co jednak nie oznacza, że chiński rynek nie jest wart zachodu. W końcu lepsze 5$ dolarów niż nic. Ale przy tej samej liczbie odwiedzin strona z USA da nam zarobić nie 5$ a 100$. Więc różnica jest ogromna.
Jeśli chodzi o pozostałe strony, gdzie można dodać nasze gry, warto skorzystać z google i poszukać zwrotów typu „submit game”. W ten sposób znajdziemy wiele stron, do których można dodać naszą grę. Można również próbować wyszukać wartościowe strony z grami wpisując „flash games”, „online games”, etc. Ale wiele z nich nie przyjmie naszej gry. Warto także poszukać stron z różnych części świata, np. Holandia, Brazylia czy Włochy i tam również spróbować dodać nasze gry. Pomocny będzie firefox i toolbar z google translation, który pomoże nam zrozumieć tekst na takich stronach.
Ale są jeszcze inne, ciekawe miejsca, które są pomocne w dystrybucji gier. Zacznijmy od FlashGameDistribution.com. Strona ta wykonana jest przez tych samych ludzi, co wcześniej wspomniane FlashGameLicense i pozwala nam zarządzać dystrybucją naszej gry. A dodatkowo pomaga w tym poprzez wykonanie kilkunastu/kilkudziesięciu automatycznych wysłań do niektórych portali. Jest tam również lista stron, na które można dodać gry ręcznie. Jeśli mamy konto na FlashGameLicense możemy korzystać z niego również na w/w stronie. Warto poświęcić kilka minut na dobre przygotowanie naszej gry do publikacji, a w tym zrobienie screenów i opisów. Niestety nie wszystkie strony akceptują gry z reklamami, warto więc pokusić się o takie przygotowanie gry, by na tych stronach, na których nam zależy, reklamy nie wyświetlały się.
Jest jeszcze jedno podobne narzędzie, posiadające listę portali, gdzie można wysłać grę, a mianowicie Vabolt Portal Submission Tool. Wystarczy się zarejestrować i przypisać znajdujące się tam gry do naszego konta (ponieważ brane są z Mochi automatycznie).
W internecie znajdziecie również kilka list portali z grami, gdzie można próbować dodać własne gry. Taką listę znajdziecie nawet na blogu Mochi, a konkretnie pod tym adresem http://mochiland.com/articles/45-sites-to-submit-your-flash-games polecam również listę przygotowaną przez Emanuele Feronato, na blogu którego można znaleźć jeszcze wiele innych ciekawych informacji ze świata gier flash.
Dodam tylko, że moja lista to około 300 portali z całego świata, ale wystarczy, by pojawić się na niektórych z nich, by znacząco zwiększyć ilość wyświetleń naszej gry. Co przekłada się na ilość zysków z reklam, a także na ilość użytkowników odwiedzających Gameonade.com, a to znów na ilość przychodów z reklam. Myślę, że ten wpis jest wystarczająco długi i nie ma sensu ospisywać wszystkiego bardziej szczegółowo. Jeśli znajdę chwilę, to pewne aspekty opiszę z osobna w kolejnych wpisach.
A tymczasem życzę sukcesów w produkcji gier i w ich dystrybucji czy też zarabiania na nich.
Pozdrawiam
Michał Cieślak, Bezsens.info
Bardzo ciekawy i wyczerpujący artykuł. Do tej pory czytałem artykuły tylko na stronach angielskich. Bardzo się ciesze że ktoś opracował temat w języku polskim uwzględniając rynki zagraniczne. Dzięki wielkie
ps. A coś wiecej o zarabianiu na aplikacjach w portalu Facebook ?
Dziękuję za miłe słowa i przepraszam, że dopiero teraz odpisuje. Tyle spamu przychodzi, że umknął mi ten komentarz :/
Odnośnie pytania o zarabianiu na aplikacjach na Facebook’u to niestety nie mam tutaj zbyt wielu doświadczeń. Ale planuję zintegrować naszą witrynę Gameonade.com i zobaczę jakie to da efekty. Na chwilę obecną jedynie fanpage, które ma dopiero 68 użytkowników, którzy kliknęli „lubię to”.
A zatem, jak będę miał więcej informacji na ten temat to postaram się napisać post temu poświęcony.
Pingback: Bezsens » Archiwum Bloga » Kongregate.com i zarabianie na grach flash
witam
nie wiem czy jako ” konkurencja” moge zadawac pytania tzn. narazie mam małe UW na stronei lecz glownie chodzi mi o mozliwosci czy z miniclip da sie zarabiaz tak jak z mochi ? czy tylko tam pobiera kod i tyle? zarabian np na adsense ? ewentualnie o jakas wymiane zdan prosze o kontakt mailowy z gory dziekuje za pomoc :) pozdrawiam :) Paweł :)
Witam,
Ja również nie wiem czy powinienem konkurencji udzielać rad ;)
To oczywiście jest żart.
Co do pytania odnośnie zarabiania z miniclip, to nie bardzo wiem o co chodzi. Czy chodzi o sprzedaż gry na licencji do miniclip, czy też o publikowanie ich gier na swojej stronie (wtedy zarobki m.in. właśnie z AdSense) ? Proszę o szczegóły (mail do mnie jest na podstronie „kontakt do mnie” :) ). Ja do tej pory z miniclip nie zarabiałem w żaden sposób. A może chodzi o mindjolt?
Pozdrawiam
Michał Cieślak
Witam,
A ja mam takie pytanie :)
Wydaje mi się, że mam ciekawy pomysł na grę.
Załóżmy, że nie zamierzam sprzedawać licencji, chce zarabiać na reklamach. W jaki sposób zabezpieczyć się aby ktoś inny nie zrobił podobnej gry ?
Witaj Marcinie,
Obawiam się, że nie ma takiej możliwości, by zabezpieczyć się przed taką sytuacją. Oczywiście istnieje możliwość wykupienia patentu i tym podobnych spraw – jeśli jest to rzeczywiście coś unikalnego – ale myślę, że nie będzie tutaj miało to zastosowania ze względu na wielkość projektu.
Osobiście uważam, że na tym etapie nie należy się martwić o takie sprawy. Trzeba tylko odpowiednio przygotować model biznesowy i sprawę dystrybucji gry, by mieć pewność, że to właśnie ta gra (a nie jej późniejsze kopie, wykonane przez innych) zdobędzie rynek. Proszę zobaczyć na przykład gry Angry Birds. Gier tego typu powstało i wciąż powstaje dziesiątki, a jednak to Angry Birds jest tą najlepszą (najbardziej dochodową). Nie miało tutaj znaczenia, że koncepcja zostanie wykorzystana przez innych. Angry Birds zdobyło rynek i cały czas się na nim utrzymuje.
Jeśli więc gra jest unikalna i będzie przy tym odpowiednio wykonana, to myślę, że nie należy się martwić czymś takim.
Pozdrawiam
Michał Cieślak
Jestem mile zaskoczony Twoją otwartością i jak podchodzisz do całej sprawy związanej z grami. Przez Twój wyczerpujący opis przemawia wiedza i doświadczenie. Odkąd pamiętam chciałem zająć się torzeniem gier. Po przeczytaniu od dechy do dechy widzę że to długa i czasochłonna droga żeby cokolwiek osiągnąć. Spróbuję swoich sił. Dziekuje, pozdrawiam i życzę samych sukcesów
Adriano – długa i czasochłonna droga, ale warta poświęcenia tego czasu. Trzymam kciuki, by Ci się udało wejść w tę branżę. Wszystkiego dobrego.
Ja trzy lata temu zainteresowałem się grami mobilnymi. Moja pierwsza trójwymiarowa zarobiła tyle że mogłem sobie pozwolić na pracę nad portalem z grami. Mam dużo gier mobilnych i webgl. Zauważyłem że dynamicznie się rozwija webgl i gry trójwymiarowe. Mobilne już zarabiają najwięcej z całego rynku. Zastanawiam się czy mieszać moje gry z flashpwymi na stronie albo utworzyć portale reklamujące moje gry utworzone z gier innych stron. Mikropłatności również stały się popularne. Długi temat. Będziesz uaktualniał informacje?
Myślę, że uaktualnię, jeśli zbiorę wystarczająco dużo materiału. Ostatnie lata to dla mnie głównie praca na grami dla klientów z rynku b2b, więc nie jestem na czasie ze sposobami zarabiania z rynku b2c. Ale to się powinno zmienić i jak tylko będę miał coś do napisania, z pewnością to zrobię. Rzeczywiście obecnie rynkiem gier (przynajmniej tych mniejszych) trzęsie mobile. I tam są też pieniądze. Ale jednocześnie, nie jest tak łatwo je z tego rynku wyciągnąć.
Świetny artykuł – treściwy, konkretny i wyczerpujący. Gratuluję!
Panie Michale a czy zna Pan jakiś sposób na zarobienie paru groszy na tym, że mam kilka oryginalnych i niespotykanych pomysłów na gry. To tylko pomysły – nie potrafię ich stworzyć jednak myślę, że przynajmniej kilka z nich byłoby, mówiąc skromnie, wartych spróbowania. Może współpraca z kimś? Jak Pan to widzi?
Dziękuję za miłe słowa. Myślę, że warto spróbować nawiązać współpracę z jakimś zaczynającym karierę programistą. Będzie chętny, gdyż dzięki temu stworzy sobie portfolio, a Pan zyska grę lub gry. Podzielicie się ewentualnym zyskiem. Tak bym to widział.